Był skromny, unikał rozgłosu. Do końca swoich dni strzegł prywatności i twierdził, że „w gazetach o człowieku powinno się pisać wyłącznie przy dwóch okazjach – urodzinach i śmierci”.
W ciągu swojego 89-letniego życia, Michele Ferrero udzielił tylko jednego wywiadu dla włoskiej gazety „La Stampa”. Zapytany o źródło sukcesu swojej firmy, odpowiedział bez wahania: „Sukces Ferrero zawdzięczamy wstawiennictwu Matki Bożej z Lourdes; bez Niej moglibyśmy niewiele”.
Nawet inspiracją dla nazwy pralinek Ferrero Rocher była Maryja. Rocher de Massabielle, czyli Skała Massabielle, to miejsce w Lourdes, gdzie w 1858 r. Bernadeta Soubirous miała osiemnaście widzeń Dziewicy Maryi. Michele Ferrero pielgrzymował do Lourdes każdego roku, finansował także pielgrzymki dla swoich pracowników.
W każdej fabryce i biurze Ferrero jest statuetka Matki Bożej z Lourdes. Stanęła ona także w nowym zakładzie włoskiej firmy w tureckim Trabzonie.