W jednym z pierwotnych klasztorów św. Dominika żył brat konwers, zwany na świecie Antonio – a w zakonie Fra Rosario. Pobożna matka już od dzieciństwa nauczyła go odmawiać „Zdrowaś Maryjo”. Ponieważ Antonio był w młodości pasterzem, często chodził na modlitwę do małej opuszczonej kapliczki Maryi.
Dnia jednego usłyszał głos Maryi, wyraźnie doń mówiący: „Antonio! pragnę, byś mnie ukoronował!”
Młodzieniec, chcąc spełnić wolę Najświętszej Dziewicy, począł natychmiast zbierać kwiaty, a plotąc z nich wieńce, wkładał je na głowę Maryi. – Lecz nazajutrz dziecię, widząc swe wieńce zwiędłe, posmutniało.
– Nadeszła zima! – Gdzież znaleźć teraz kwiaty?… A Antonio słyszy znowu głos Maryi: „Pragnę, byś mnie ukoronował!” Szuka kwiatów… lecz na próżno… przypomina sobie tedy, iż w mieście widział gdzieś wieńce z robionych kwiatów…