W roku 1629, w Dole, w regionie Franche-Compte, pewną kobietę w średnim wieku, Hugette Roy, przykuło do łoża poważnie zagrażające jej życiu zapalenie płuc. Lekarz uznał, że niezbędne jest upuszczenie jej krwi, lecz tak niezręcznie dokonał zabiegu, że przeciął tętnicę na jej lewym ramieniu, narażając ją na szybką śmierć.
Lekarz uznał, że niezbędne jest upuszczenie jej krwi, lecz tak niezręcznie dokonał zabiegu, że przeciął tętnicę na jej lewym ramieniu, narażając ją na szybką śmierć.
Następnego dnia z rana kobieta ujrzała w swej komnacie młodą dziewczynę w bieli, niezwykle skromną w zachowaniu, która spytała ją, czy zgodzi się, by jej służyła i pielęgnowała.
Chora, zachwycona propozycją, odrzekła, że nic nie będzie w stanie wyrazić jej wdzięczności