Ewangelia na 2 listopada 2017 z komentarzem

Ewangelia na dziś z 2.11.2017 wg św. Łukasza 23, 44-46. 50. 52-53; 24, 1-6A z komentarzem:

Było już około godziny szóstej i mrok ogarnął całą ziemię aż do godziny dziewiątej. Słońce się zaćmiło i zasłona przybytku rozdarła się przez środek. Wtedy Jezus zawołał donośnym głosem: „Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mojego”.

Po tych słowach wyzionął ducha. Był tam człowiek dobry i sprawiedliwy, imieniem Józef, członek Wysokiej Rady. On to udał się do Piłata i poprosił o Ciało Jezusa. Zdjął Je z krzyża, owinął w płótno i złożył w grobie, wykutym w skale, w którym nikt jeszcze nie był pochowany.

W pierwszy dzień tygodnia niewiasty poszły skoro świt do grobu, niosąc przygotowane wonności. Kamień od grobu zastały odsunięty. A skoro weszły, nie znalazły ciała Pana Jezusa. Gdy wobec tego były bezradne, nagle stanęło przed nimi dwóch mężów w lśniących szatach. Przestraszone, pochyliły twarze ku ziemi, lecz tamci rzekli do nich: „Dlaczego szukacie żyjącego wśród umarłych? Nie ma Go tutaj; zmartwychwstał”

Komentarz do Ewangelii 2 listopada:

Próbujemy się oszukiwać na wiele sposobów. Oczarować śmierć, wyrwać ze świadomości, oswoić… Kiedyś mierzono się z nią. Dzisiaj, promując kult wiecznej młodości, chce się o niej jedynie zapomnieć. Eutanazja jest jedną z dróg ucieczki od bólu i przedłużającej się świadomości własnego odchodzenia. Choćbyśmy nie wiadomo jak starali się odsunąć myśl o śmierci, ona przychodzi.

Taki był właśnie dramat bliskich przy grobie Jezusa. Ostatecznie jesteśmy bezsilni wobec śmierci i nadal pozostaje ona dla nas tajemnicą. Pomimo zapowiedzi Jezusa, obietnicy powstania z martwych, radości królestwa Bożego, wszyscy jednakowo boimy się i niedowierzamy Jego słowom. To jest w nas silniejsze.

Zmartwychwstanie ciała jest czymś tak niepojętym, że sami bliscy Jezusa, którym to zapowiadał, nie są w stanie zdobyć się na nic innego jak lęk, przerażenie. Jezus w ten sposób zachwiał podstawami świata. Czy to do ciebie dociera? Nie ma już śmierci wiecznej! Jeśli słowa o pokonaniu śmierci nadal pozostają dla Ciebie pustym sloganem, to się nie przejmuj. Nikt nie chce przyjmować taniej pociechy. Nawet apostołowie nie uwierzyli, kiedy im o tym mówiono. Pomyśl dzisiaj o tych bliskich, którzy już odeszli, o tych, którzy cię inspirowali. Jak myślisz, dlaczego tacy byli? Co było dla nich istotne w życiu? Komu zaufali?

Źródła: ewangelia.org; modlitwawdrodze.pl

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *