Ewangelia na dziś z 10.03.2017 wg św. Mateusza 5, 20-26 z komentarzem:
Jezus powiedział do swoich uczniów: „Jeśli wasza sprawiedliwość nie będzie większa niż uczonych w Piśmie i faryzeuszów, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego.
Słyszeliście, że powiedziano przodkom: «Nie zabijaj!», a kto by się dopuścił zabójstwa, podlega sądowi. A Ja wam powiadam: Każdy, kto się gniewa na swego brata, podlega sądowi. A kto by rzekł swemu bratu: «Raka», podlega Wysokiej Radzie. A kto by mu rzekł: «Bezbożniku», podlega karze piekła ognistego.
Jeśli więc przyniesiesz dar swój przed ołtarz i tam wspomnisz, że brat twój ma coś przeciw tobie, zostaw tam dar swój przez ołtarzem, a najpierw idź i pojednaj się z bratem swoim. Potem przyjdź i dar swój ofiaruj. Pogódź się ze swoim przeciwnikiem szybko, dopóki jesteś z nim w drodze, by cię przeciwnik nie podał sędziemu, a sędzia dozorcy, i aby nie wtrącono cię do więzienia. Zaprawdę, powiadam ci: Nie wyjdziesz stamtąd, dopóki nie zwrócisz ostatniego grosza».
Komentarz do Ewangelii 10 marca:
Jezus wymaga od swoich uczniów podniesienia poprzeczki. Wyobraź sobie faryzeuszy i uczonych w Piśmie, elitę religijną narodu – uczniowie Pana mają być jednak bardziej sprawiedliwi i wierni Bogu. Postawa faryzejska to świetna znajomość doktryn i tradycji, a nawet wypełnianie wynikających z nich uczynków. A jednak, by wejść do Królestwa Bożego, trzeba doskonałości serca.
Bóg walczy o twoje serce. Walczył w osobie Jezusa o uwolnienie ludu Izraela z niewoli grzechu. Przyszedł do grzeszników jak lekarz, który uwalnia z choroby. To tak gorszyło poprawnych faryzeuszy. Człowiek, któremu zostały odpuszczone grzechy, uwielbia Pana, który go uratował. Już nie wystarczy mu „nie zabijaj”. On nawet myślą w sercu nie będzie chciał zabić brata. Taki człowiek może wejść do Królestwa. Przypomnij sobie te chwile, kiedy Bóg uwalniał z grzechów twoje serce.
Stawiając wysoko poprzeczkę, Jezus zwraca szczególną uwagę na relacje z bliźnimi i kwestie pojednania. Rozwinie to św. Jan, mówiąc wprost: kto nie miłuje brata swego, którego widzi, nie może miłować Boga, którego nie widzi. Relacje miłości do bliźnich to kwestia autentyczności naszej więzi z Bogiem. Do czego konkretnie przynagla cię miłość, jaką umiłował cię Bóg? Proś Pana o taką miłość, która pozwoli ci szybko pojednać się tymi, którzy mają coś przeciwko tobie.
Źródła: ewangelia.org; modlitwawdrodze.pl