Ewangelia na dziś z 10.06.2024 (Mt 5,1-12) z komentarzem:
Jezus, widząc tłumy, wyszedł na górę. A gdy usiadł, przystąpili do Niego Jego uczniowie. Wtedy otworzył usta i nauczał ich tymi słowami: „Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie. Błogosławieni, którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni. Błogosławieni cisi, albowiem oni na własność posiądą ziemię. Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni.
Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią. Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą. Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi. Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem do nich należy królestwo niebieskie. Błogosławieni jesteście, gdy wam urągają i prześladują was i gdy z mego powodu mówią kłamliwie wszystko złe o was. Cieszcie się i radujcie, albowiem wielka jest wasza nagroda w niebie. Tak bowiem prześladowali proroków, którzy byli przed wami”.
Komentarz do Ewangelii na 10 czerwca:
Po wyjściu z Egiptu Izrael bał się rozmawiać, a nawet przebywać w obecności Boga. Mojżesz był proszony, by sam rozmawiał z Bogiem i przynosił ludziom Jego słowa. Była to relacja szacunku oparta na strachu przed wszechmocą. Jezus, w „kazaniu na górze” jest Bogiem, który przebywa między ludźmi, nie mówi do nich z pozycji siły, ale łagodności. Mówi jak człowiek do człowieka. Tylko w takiej relacji, w dialogu, może zawiązać się prawdziwa miłość. Jednak i takiego Boga trudno przyjąć. Gdyż „dla wielu zgorszenie krzyża jest trudniejsze do zniesienia niż dla Izraelitów były grzmoty Synaju”.
Błogosławieństwa nie są pochwałą miernoty. Ubóstwo może również zepsuć człowieka. Nauczycielowi chodzi o coś innego. Izrael jako cały naród jest ubogi i zniewolony. Cały jest jednym wielkim oczekiwaniem spełnienia obietnicy. Pytanie, czy ją dostrzeże kiedy przyjdzie? Błogosławieństwa są zachętą, by patrzeć dalej niż na codzienne udręki, gdyż to co nosimy w sercu kształtuje nas, a mężne podejście do niesprawiedliwości może nas uszlachetnić.
Błogosławieństwa zawierają w sobie również misję Jezusa. To on jest ubogi, cichy, pokorny sercem, łagodny, czystego serca, wprowadzający pokój. Również cierpi, bo taka jest wola Boża względem Niego i Jego misji. Jezus zaprasza na do podjęcia się tej misji razem z Nim. To jest fundament pod budowanie Królestwa Bożego, które zaczyna się już tu, na ziemi, w sercach ludzi. W twoim i moim sercu. Proś dzisiaj o łaskę zmiany perspektywy życia chrześcijańskiego. To nie jest łatwa prośba. Co więcej, uważaj, gdyż może zostać wysłuchana! Jezus zaprasza do rzeczy wielkich, ale one wymagają poświęcenia i hartu ducha. Czy jesteś na to gotowy?
Źródło: modlitwawdrodze.pl